"Byle nie stracić wiary" - FJK ratuje konia

Więc... Zadeklarowałam się do zorganizowania pomocy dla koni rzeźnych co z radością uczynię. Myślę, że w prowadzeniu tej małej akcji pomoże mi też Napka ale przede wszystkim pamiętajcie - TO WY POMAGACIE, TO WY RATUJECIE KONIE. TO DZIĘKI WAM ŻYJĄ.
Moje pomysły na pomoc:
I. - Każdy z nas mógłby zaoszczędzić choć małą sumę pieniędzy lub wystawić jakieś przedmioty na ALLEGRO. W ten sposób udało by nam się zebrać trochę funduszy na uratowanie konia. Pomyślcie. Każdy z nas daje 10 zł. Tylko 10 zł jest to suma którą potraficie wydać na słodycze w ciągu tygodnia. A pomyślcie co za tą sumę ma koń? 5 kostek siana. Tak, 5 kostek. Kostka siana kosztuje dokładnie 2 zł. Powiedzmy, że 10 użytkowników zadeklaruje swą pomoc. Razem daje nam to 100 zł. Pomyślcie co znaczy to dla jednego konia. Jeśli zaś uda nam się uzbierać kwotę 700 zł to kolejny koń dostaje nową szansę. Naprawdę warto.
II. - Napewno część z was ma talent plastyczny. Fundacja PEGASUS oczekuje na prace plastyczne dzieci i młodzieży, które po sprzedaży wesprą jej konto. To około 20 minut pracy, które przyczynią sią do uratowania konia. Czy to nie jest dobry powód aby coś takiego zrobić. Jeśli nie to ja już nie wiem jaki powód może być dobry.
III. - Ulotki i plakaty. Możemy sprawić, że sprawą koni rzeźnych zainteresuje się więcej osób. Jak? To proste. Czy znajdziecie godzinkę czasu aby przejść sie po mieście, rozwiesić plakaty i powkładać ulotki do skrzynek pocztowych. Jeśli tak z radością czekam na wasze adresy na PW lub GG. Jeśli zaś bardziej ufacie Napce, jej podajcie adres. Chyba, że nie ma szans abyście pomogli w sprawie ulotek.
IV. - Akcje w szkole. Może ktoś z was mógłby porozmawiać z dyrektorem lub samorządem uczniowskim na temat zbiórki pieniędzy na ten cel. Każdy grosz się liczy.
V. - Pomysł, który podoba mi się najbardziej. Adopcja na odległość. Może wytłumaczę : Wybieramy konia rzeźnego, który aktualnie przebywa w fundacji a który nie ma opieki. Sponsorujemy jego utrzymanie wysyłając co miesiąc dowolną kwotę (wyższą niż 35 zł. ). Myślę jednak, że przy odrobinie inicjaytwy zbierzemy ciut więcej Wink

. Opiszę wam dokładnie koszty jakie ponisi fundacja, zrozumiecie, że każdy grosz się liczy:

100 złotych kosztuje owies zjadany przez jednego konia miesięcznie

2 złote kosztuje kostka siana zjadanego dziennie przez konia

40 złotych kosztuje rozczyszczenie przez kowala kopyt jednego konia co 4-6 tygodni

50 złotych kosztuje tubka z odrobaczeniem dla jednego konia raz na pół roku

170- 220 złotych kosztuje kucie korekcyjnego jednego konia

3 000 złotych kosztuje szczepienie stada koni

45 złotych kosztuje terapia laserowa jednego konia

Oczywiście suma wpłacana przez nas byłaby dowolna. I może powiem coś co was do tego zachęci : Mielibyśmy własnego konia. WŁASNEGO. Co jest pewnie marzeniem każdego z was. I przede wszystkim : Dalibyśmy życie.

NIE STRACIĆ WIARY

Byle nie poddać się, nie stracić wiary.
Byle się sprawił cud, zdarzyły czary.
Byle ból zniknął, ucichło rżenie,
Zobaczyć chmury znów, słońca promienie.
Lecz to już koniec... Ostatnie oddechy.
I ciemność przedemną, ludzkich głosów echo.
Ból straszny, brutalne ludzkie ręce,
I głucha cisza... I nic już więcej.
I znów to wszystko słyszę, jakby blisko.
Tętęt końskich kopyt, i woda, pastwisko.
Podnoszę głowę, otwieram oczy.
Postać człowieka znów do mnie kroczy.
Czuje jej lekki dotyk na grzbiecie,
To najpiękniejsza rzecz jest na świecie.
Wstaje na nogi, wyciągam szyję.
Słyszę szum wiatru...
...Znów czuję, że żyję.
Byle nie poddać się, nie stracić wiary,
Byle się sprawił cud...Zdarzyły czary.

Autor: Pilar dn. 04.11.05r. 22:18[/b]

Porozmawiam z rodzicami! jestem za ! Moge porozwieszac ulotki.Juz daje adres Napce mój! Pomożemy !

Mam pomysł. Ja oczywiście chętnie przyłączę się do akcji i mogę robić dosłownie wszystko. Mam tylko prośbę. Czy nie możemy, my miłośnicy koni, działać w dwóch sprawach jednocześnie? Opiekujmy się naszym koniem, a w tym czasnie zbierajmy podpisy. Podpis nic nie kosztuje. A moze uda nam się spełnić wspólne marzenie koniarzy...skreślić konie z listy zwierząt rzeźnych. Co wy na to?

Mrs. XS jestem za. Co jak co ale kłócić się nie zamierzamy a ani jedna ani druga strona nic nie straci.
Pozostaje tylko kwestia. Jeśli zaadoptowałybyśmy konia jak zbierałybyśmy pieniądze? Bo chyba każda z nas nie będzie wysyłać osobno nie?

No jasne że nie. Wszyscy będą wysyłać do Ciebie Razz

Ty będziesz łącznikiem między nami a koniem. Co ty na to?
I może jeszcze ustalimy, kto ile pieniędzy będzie mógł miesięcznie przeznaczyc na konia?

Spoko. Mogę być łączniczką (rany czuje się jak na wojnie Very Happy

)
Jutro max. pojutrze powinien przyjść e-mail z fundacji ze szczegółami. Jutro niestety będe się mogła z wami kontaktować do południa tylko bo później mam chrzcziny (życzcie mi powodzenia - spódniczka Confused

) ... Tak więc jeśli przyjdzie rnao to wiecie od razu Wink

Jak później to w niedzielę.
Co do pieniędzy... Spoko, mogę wysyłać im , ja deklaruję... 30 zł miesięcznie (jeśli dołożycie piątaka mamy konia Wink

ale rzecz jasna im naszemu konikowi lepiej tym jesteśmy szczęśliwsze nie? Razz

)
I jeszcze jedno. Będziecie wysyłać pieniądzie pocztą czy na jakieś konto?

A jak się podoba wiersz? Laughing

A to twój wiersz???? Super!!!!!!
Ja deklaruję....jak będzie gorszy miesiąc to 20zł, jak lepszy to 40 a może nawet 50zł.
Lepiej by było na konto bo nie płaciłoby się za przesyłkę.
Pilar, masz konto?

Mój

Siedziałam nad nim 21 minut Laughing

Wiecie co... Ja proponuje uzgodnić z PEGASUSEM żeby każdy z nas przelewał pieniądze od razu na konto fundacji. Tak będzie prosciej. Dla mnie i dla was Wink

Damy dopisek DLA KONIA (...imię...) i tyle. Co myslicie?
A łączniczką owszem - będę ale będę was informować co się dzieje z naszym podopiecznym itp. Zgoda?

To ja mogę zawsze przeznaczyć 20 zł Smile

Pilar, to dobry pomysł z tym przelewaniem na konto Wink

A tty tam masz kontakt że tak powiem...cielesny Laughing

z fundacją, mogłabyś od czasu do czasu jeździć do konia?

Myślę, że by mi się udało Smile

To pozostaje uzgodnić z PEGASUSEM wszystko. No i wybrać jednego z nich jeśli wszystko będzie dobrze. A to chyba najtrudniejsza sprawa...

ja też mogę wpłacać koło 20-30 zł/mc Smile

może uda mi sie coś narysować zobaczymy Smile

:)moge rozwieszać ulotki, adres ci na gg prześle pilar Smile

heh

nareszcie coś ruszyło ;] i od razu możemy coś zrobić Smile

Dziewczyny... Mamy już średnio 80 zł miesięcznie! Teraz pozostaje tylko czekać na odpowiedź z PEGASUSA. Mam tylko jedno malutkie pytania, właściwie chyba retoryczne - czy napewno chcecie wziąć udział w akcji?(oprócz Pilar Razz

)

co za pytanie!! pewnie że tak!! ;]
podajcie numer konta fundacji i wpłace kase w najbliższym czzasie Smile

tylko musimy jakiegoś konia wybrać... Smile

chociaz można nawet tak zrobić ze pewną kwote przeznaczamy na konktertnego konia, a pozaostałe pionieniądze wpłacamy dla innych koni ogółem, żeby ich warunki sie poprawiły.. Smile

napweno coś pomożemy Smile

Na poczatku tego nie rozumialam ale Napka mi wytlumaczyla Smile

I tez moge wziac udzial w tej akcji tylko musze pogadac z mamuśką ale chyba zgodzi sie Very Happy

Zuzka mamy za mało kasy zeby jeszcze przeznaczać na resztę Sad

Skupmy się na naszym horsiku...
Czyli teraz każdy kto chce brać udział niech napisze ile mniej więcej miesięcznie może da żeby było jasne.
Ja mogę 20-30zł. Jak będzie cienko dam 40

Ja też moge złożyć się na konika.
Ok 20 zł miesięcznie.
Czasami więcej.
Postaram się też zorganizować zbiórke w szkole.
Już ja się tym zajme.

ale mi nie chodzi koniecznie teraz ;] tylko jak ta akcja się troche rozwinie, bedzie troche kasy ;] to bedziesz mozna tez pomoc 'wszystkim innym koniom'

Zuzia nie uważam tego za dobry pomysł, bo i tak napewno nie zbierzemy tyle kasy ile by potrzeba było a trzebaby się skupić na naszym cudzie, wysyłać mu kantary, derki, owijki itp. na co też trzeba uzbierać....

I LOVAĆ GO NAD ŻYĆKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Laughing

(off top xD)

ale nawet można oddzielać jakieś pieniądze nawet na te kostki siana, przecież napewno bedzie luzem jakieś 10-20 złotych i to wystarczy tez dla kilku innych koni, zeby im też byłoby lepiej Smile

oczywiście nie chodzi im o to żeby skąpić temu koniu adoptowanemu, tylko wpłacać tyle pięniedzy na wszystkie potrzebne dla niego rzeczy, a jak jeszcze dojdą nowi użytkowniczy do forum, to myśle że też chcieliby przyłączyć się do akcji. Np. jakby każdy użytkownik wpłacał po 5 złotych miesięcznie to by było ponad 100 złotych a napewno ktoś może dać więcej. Smile

myśle że też można by w jakimś stopniu [ w przyszłości ] pomóc innym koniom po troszku Wink

ale dobra już koniec nie kłóćmy sie Smile

Hm... Ja osobiście nigdy nie mam 10-20 luźnych złotych Laughing

Chociaż ja i tak nigdy żadnego konia nie będę kochać nad Napiwka i nad Hefalumpa. I nad Debi. Ale to już osobna sprawa Razz

Zuzka , ja uważam, że to dobry pomysł ale TYLKO WTEDY jeśli naszemu nie będzie nic brakowało. Trzeba zająć się jednym zwierzęciem całkowicie a nie każdum po trochu Smile

Oczywiście jeśli nasz będzie miał good to jak najbardziej damy do innych też Smile

Dobry pomysł Pilar ja moge porosnosić ulotki:D Adres podam ci na gg. Może wkońcu na cos się przyda te forum Wink

Ja jestem wstanie 20 zł miesiecznie, a ja już wam powiem jakiego konia utrzymujem, proponuje Żabcie.Ale to odwas zależy !

Ja bym bardzo, bardzo chciała Niemca... Nie wiem, od Żabci mnie tak jakoś strasznie odpycha... Sad

ja bym jeszcze był za dżuliwanem... byłam na obozie od tej fundacji jakby i tam było dużo koni fundacyjnych i on biedny jest Sad

bo ma coś z nogą, na siłe chodzzi i znalazł sobie jedyną przyjaciółkę i są nie rozłaczni... szkoda mi go Sad

No, ale on przecież ma już opiekunkę więc po co...

A skąd wy znacie te konie?
Można je gdzies w necie zobaczyć? Poczytać opisy?

Tak, z tej strony:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale myślę że trochę za wcześnie na wybieranie...

Nie no jasne że za wcześnie. Zapytałam z ciekawości!

Ej bo zapeszycie... I myślę, że najlepszy będzie Niemiec. Ja też chciałam Żabcię, coś mnie do niej ciągnie , ale o niej nic nie ma napisane, postaram się dowiedzieć Laughing

To straszne...te konie są takie piękne...jak można było zrobić im cos takiego?!?!?!

w sumie to będzie można za kilka dni zrobić ankietę, kto kogo by wybrał, mozemy teraz podawać propozycje, kim najchętniej byśmy sie opiekowali, co o tym sądzicie?

Może tak...Rozmawiałyśmy z Napką o tym dość długo...ehh naprawdę długo Laughing

Doszłyśmy do wniosku, że najodpowiedniejszy byłby Niemiec. Jest tość mało wymagający, mogłybyśmy sobie poradzić. Co o tym myślicie?

Uhm... Bo musimy myśleć racjonalnie, np. spełnieniu wszystkich potrzeb Karata byśmy nie podołały, a chyba nie chciałybyśmy patrzeć jak nasz koń cierpi... Itd, itp. Niemiec będzie najlepszy Smile

Ja jestem za Niemcem.

Ale myślę że mimo wszystko powinnismy zrobić ankietę, oczywiście uwzględniając w niej tylko te konie, na które byłony nas stać....

I które PEGASUS zaproponuje Wink

ja też mogłabym się dołożyć! od siebie to może niedużo ale naciągne rodziców Wink

biedne te koniki Sad

a tak właściwie to gdzie jest ta fundacja PEGASUS?

no Niemiec jest śliczny ale ładny jest też ten ogier Caruso

A co myślicie o Jasnej, Balbinie i Jaśminie?
Są śliczne i byłoby nas na nie stać!

Ale one już mają opiekunów i nie mają aż tak wielkich kłopotów ze zdrowiem... Nieee

Skąd wiesz?
Gdzie jest napisane, że już mają opiekunów?
Ej z tego co tutaj przejrzałam ten temat, to mamy ok 130 zł miesięcznie. To za mało! Ceny utrzymania tych koni zaczynają się od 250 zł chyba ze ja coś źle czytam...

Balbina - ,,W stajni gdzie przeszła wstępną diagnostykę, szczepienia i leczenie, Balbinka z miejsca zdobyła serca wszystkich koniarzy, nieodpartym urokiem osobistym. Jest pupilką dzieci odwiedzających nasz ośrodek pod Nidzicą. Być może za dwa lata będzie im mogła również służyć swoim grzbietem, gdy zostanie ujeżdżona i sprawdzona pod kątem swych umiejętności hipoterapeutycznych."

Jaśmina - ,,Dzielnie stała, wtulona w swoją wybawczyni. Jej cena, choć słona, pozwoliła na uratowanie jej życia. Zszokowani patrzyliśmy jak jej towarzysze sprzedano Włochom na rzeź.... Jej się udało. Odwdzięcza się nam każdego dnia. Jej niezwykła uroda sprawia, że szybko zjednuje sobie dzieci i dorosłych."

Chyba nie są tak nieszczęśliwe i samotne, co? I nigdzie pozatym nie pisze że pilnie czekają na opiekunów.

A w sprawie tych cen napisałyśmy do Pegasusa i nic...

No właśnie nic a nic Sad

Napisałam już 2 maile...

hmm... to może lepiej po prostu zadzwonic? no bo przecież wyobraxcie sobie ile maili im dziennie przychodzi... Smile

no a telefon to w końcu telefon, prawdopodobieństwo że nie odbiorą jest małe Smile

Zuza ja pisałam do nich już setki idiotycznych maili o niczym i zawsze odpisywali! A zadzwonić się wstydzę Laughing

Pilar, ciole, dzwoń ale już Evil or Very Mad

Przecież cie nie zjedzą!!! Ale ja moge :evil"

oj no boże Very Happy

dałnie dzwon i już Very Happy

tu nie chodzi o wstyd tylko o uratowanie kooonia!! Very Happy

aa i pees. wejdź na gg pilar Very Happy

SuPRisE xD

Dzwoń! Don`t worry nic Ci przecież nie zrobią.
Ok to w takim razie z których koni myślimy?

Słuchajcie...Nie muszę dzwonić Cool

Cieszą się pyski?